Według w miarę aktualnych statystyk 95% Polaków nie potrafi pływać w otwartych akwenach. Niewiele lepiej jest z pływaniem na basenie. W naszym kraju ryzyko utonięcia podczas letnich wypadów nad jezioro jest dwukrotnie większe niż w innych krajach UE. I dzieje się tak w kraju, który szczyci się bezpośrednim dostępem do morza. Oczywiście z drugiej strony możemy ten fakt tłumaczyć kiepską cały czas infrastrukturą. Chociaż co roku przybywa basenów, szczególnie przyszkolnych, to cały czas jesteśmy daleko w tyle. A przecież umiejętność pływania to aspekt cywilizacji, tak jak prowadzenie samochodu.
Niemowlaki średnio do 6-8 miesiąca życia zachowują odruch z życia płodowego, który polega na tym, że nie boją się wody a podczas zanurzania się nie otwierają ust. I to jest okres, kiedy małe dziecko bez problemu może nauczyć się pływać. A z tego pływania wynika mnóstwo korzyści, przede wszystkim odporność. Na wielu próbach rodzeństwa, z których jedno uczyło się pływać od niemowlęctwa, a drugiemu nie można było poświęcić już tyle czasu widać, że ten aspekt: odporność układu immunologicznego widoczna jest wyraźnie po stronie tego starszego.
W wieku późniejszym dziecko zaczyna się już bać wody i cała sztuka polega na takiej z nim pracy, aby wszelkie obawy przed pływaniem zminimalizować. Nauczenie pływania dziecka to dość długi proces. Przeszkodą jest tu proces opanowania koordynacji całego ciała. Dziecko gdy pamięta w wodzie o nogach to zapomina o rękach i odwrotnie. Dlatego czym innym jest umiejętność unoszenia się na wodzie, pluskania, skakania do wody, a czym innym rzeczywista umiejętność pływania, która potrzebuje stosownego czasu.
Jak zachęcić dziecko do nauki pływania?
Przede wszystkim spokojem. Nie wolno na dziecku wywierać presji, nauka pływania powinna być zabawą i sposobem na wspólne spędzanie czasu. Dlatego gdy chcemy, aby nasze dziecko nauczyło się pływać warto zacząć od wspólnego pobytu na basenie. I nie chodzi tu o to, żeby to rodzice uczyli dziecko pływania, bo nie zawsze jest to możliwe, ale żeby przebywali razem w basenie, nawet wtedy, gdy to przebywanie polega na chlapaniu się wodą.
Gdy wolimy naukę pływania całkowicie przekazać profesjonalnym trenerom, którzy uczą pływania w grupie, nawet wtedy warto pokazać dziecku, że samemu też lubi się przebywać w wodzie. Pływanie stanie się dla niego czynnością bardziej naturalną, wykonywaną przez rodzica więc dostępną i jemu i potrzebną. Jednocześnie lekcja pływania dziecka łączy się z przyjemnością pobytu rodziców na basenie.
Autor tekstu: