Przepisy dotyczące transportu drogowego cały czas są aktualizowane, by jak najlepiej pasowały do zmieniających się warunków. Jedną z ostatnich nowelizacji, która wywołuje sporo emocji wśród polskich przewoźników, jest tak zwany pakiet mobilności. Jest to projekt, który ma wprowadzić regulacje uważane przez wielu przedsiębiorców, jako niekorzystne. Czy tak faktycznie jest?
Czym jest pakiet mobilności?
Wiele kwestii w ustawodawstwie krajów należących do Unii Europejskich jest opracowanych tak, aby obowiązywały one we wszystkich państwach członkowskich. Przykładem może być transport międzynarodowy. Jedną z ważniejszych kwestii, która została już ustalona, jest tutaj Konwencja CMR ujednolicająca dokumentację potrzebną przewoźnikom i kierowcom zawodowym. Kolejną może okazać się pakiet mobilności. Jest to zbiór uregulowań prawnych zakładający między innymi doprecyzowanie przepisów prawa transportowego.
Jakie zmiany w transporcie międzynarodowym wprowadzi pakiet mobilności?
Jako główne zmiany, które ma wprowadzić pakiet mobilności, wymienia się przede wszystkim ujednolicenie systemu płatności za korzystanie z dróg. Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronie https://www.ocrk.pl/.
Dużo zmian dotyczy przede wszystkim pracy samego kierowcy i to właśnie część z nich wzbudza spore emocje. Tutaj wskazuje się na to, że kierowca pracujący w transporcie międzynarodowym ma być traktowany jak pracownik delegowany. Jego wypłata ma natomiast być zgodna z przepisami dotyczącymi płacy minimalnej w kraju, w jakim aktualnie przebywa. Wspomina się również o kabotażu, odpoczynku tygodniowym oraz tachografach w busach. Więcej informacji na temat pracy kierowcy w transporcie międzynarodowym można znaleźć w artykule Praca zawodowego kierowcy to nie tylko odpowiedzialność na drodze.
Dlaczego niektóre zapisy pakietu mobilności budzą sprzeciw części państw?
Jak to zostało wspomniane, niektóre zapisy wzbudzają kontrowersję i sprzeciw wśród części państw członkowskich. Chodzi tutaj przede wszystkim o kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Wprowadzane zmiany mogą bowiem spowodować wzrost kosztów usług transportowych oferowanych przez firmy działające w tych krajach. To z kolei będzie wpływać na ich konkurencyjność na rynku i przypuszczalną utratę części kontraktów.